Od czasu pierwszej stabilnej wersji Debiana minęło już ponad 25 lat. Był to jeden z pierwszych systemów operacyjnych z jądrem Linuksa. Teraz zespół tworzący Debiana właśnie wypuścił nową, stabilną wersję – Debian 10.

Nowy Debian 10 ma nazwę kodową Buster i zawiera w sobie tysiące nowych pakietów oprogramowania, a także różne środowiska desktopowe, np. Cinnamon 3.8 czy GNOME 3.30. Pojawia się także nowy serwer wyświetlania (domyślnie będzie to Wayland, a nie Xorg, choć ten drugi nadal będzie zainstalowany) oraz onsługa UEFI Secure Boot.

Do tego dochodzi ponad 59 tys. zaktualizowanych pakietów oprogramowania, np. Chromium 73.0, Apache 2.4.38, a także popularnych programów graficznych czy biurowych, np. GIMP 2.10.8 czy LibreOffice 6.1. Warto dodać, że w tych ostatnich przypadkach niekoniecznie są to najnowsze wersje danych programów, ale na pewno są one stabilne.

Debian ma także obsługiwać różne architektury procesorów, w tym 32- i 64-bitowe x86, ARM i MIPS. Debian 10 Buster będzie oficjalnie wspierany przez najbliższe pięć lat. A jeśli chodzi o Linuksa, to na ten system przestawiają się ostatnio coraz częściej rządy różnych państw. Ostatnio były to Chiny oraz Korea Południowa.

Oprogramowanie otwartoźródłowe jak Debian w zdecydowanej większości jest darmowe i można je pobrać z internetu. Są jednak dystrybucje zazwyczaj przeznaczone dla biznesu, za które trzeba czasem słono zapłacić. Choć zabrzmieć to może śmiesznie, to alternatywą dla takich systemów operacyjnych może być Windows.