Na tegorocznej konferencji WWDC Apple pokazało wiele swoich nowych usług i programów. To jednak nie wszystko. Firma pochwaliła się także nowym sprzętem, w tym wysokowydajnym komputerem Mac Pro.

Apple w tym roku pokazało wreszcie zupełnie nowy komputer typu Mac Pro. Wzornictwem sprzęt ten nawiązuje do klasycznego wyglądu a la tarka do sera (tak też zresztą żartobliwie nazywano to wzornictwo). Ale być może zabawny wygląd to jedno, a potężne komponenty wewnętrzne – drugie.

Nowy Mac Pro zasilany będzie procesorem Intel Xeon z 28 rdzeniami i 300 W mocy oraz specjalnymi systemami chłodzenia. Pamięć może być rozszerzona do 1,5 TB dzięki dwunastu slotom DIMM. Do tego dochodzi także osiem slotów na magistrali PCI-E, które pozwolą na zainstalowanie różnych kart rozszerzeń. Sprzęt ma także dwa gniazda USB-C, Thunderbolt 3 oraz USB-A, a także… gniazdo słuchawkowe minijack 3,5 mm. Jako monitor (opcjonalnie) posłużyć ma z kolei ogromny Pro Display XDR z rozdzielczością 6K.

Apple wprowadza także tzw. MPX Module, specjalny moduł na PCI-E, który pomieści dwie karty graficzne, ma własny radiator i złączkę Thunderbolt. Firma podaje, że możemy wcigsnąć tam np. cztery karty graficzne Radeon Pro Vega 2, co da nam np. 128 GB pamięci na samej karcie. Do tego dochodzi tzw.Afterburner, czyli specjalna karta graficzna tylko do edycji wideo. Mac Pro niestety tani nie będzie – sprzęt ma kosztować niemal 6 tys. dolarów. Jeśli jesteście zainteresowani starszym, choć równie drogim Makiem Pro z 2013 roku, to znajdziecie go wciąż w polskich sklepach.