Xiaomi zapowiadało, że najnowszy telefon z podmarki Redmi będzie „zabójcą flagowców 2.0”. Jak się okazuje – sprzedażowo faktycznie może się tak stać. Po bardzo udanym Poco F1 firma wprowadziła na rynek kolejny sprzęt, który kosztuje mało, a ma wydajność flagowca. I sprzedaje się już teraz bardzo dobrze.

Redmi K20 Pro z wyświetlaczem 6,39 cala OLED i rozdzielczością FHD+ ma na pokładzie Snapdragona 855, 6-8 GB pamięci RAM, wyskakującą kamerkę do selfie oraz potrójny aparat główny z sensorem Sony IMX5896. Ten ostatni pozwala na nagrywanie klipów w slow motion 960 klatek na sekundę. Do tego dochodzi mocny akumulator o pojemności 4000 mAh.

To wszystko dostajemy za raptem ok. 1500 złotych. Niestety, sprzętu nie ma jeszcze w polskich sklepach, ale jest już dostępny w sprzedaży i dystrybucji w Chinach. Xiaomi pochwaliło się już sprzedażą – w raptem godzinę i 45 minut od premiery złożono zamówienia na 200 tys. sztuk tego telefonu.

Wygląda na to, że szykuje się kolejny hit. Redmi K20 Pro jeszcze nie ma w Polsce, ale to zapewne tylko kwestia czasu, aż trafi na nasz rynek. Polskim klientom pozostaje tylko czekać, a jest na co – Redmi K20 Pro oferuje bowiem, jak widać, dobre podzespoły w naprawdę konkurencyjnej cenie.

Jeśli jesteście zainteresowani smartfonami Xiaomi, a nie możecie się doczekać Redmi K20, to zawsze możecie sprawdzić ceny innych flagowców Xiaomi. W polskich sklepach znajdziecie zarówno Mi 9, jak i Mi 8 – oba telefony w atrakcyjnych cenach.