W procesorach Intela znaleziono nowe luki o nazwie MDS i dotyczą one także CPU montowanych w komputerach Mac. Apple wprowadziło stosowne poprawki wraz z macOS 10.14.5 udostępnionym w tym tygodniu. Jednak Maki w ten sposób nie są w pełni chronione. Apple udostępniło dokument, w którym podpowiada, co można jeszcze zrobić, a czego pewnie nie uczynicie.

W tym tygodniu znowu głośno zrobiło się o czterech nowych zagrożeniach, które dotyczą procesorów Intela. Nazwano je MDS. Jak dobrze wiemy, Apple używa CPU Intela także we własnych Macach. Stosowne poprawki wprowadza aktualizacja do macOS 10.14.5. Jednak nie jest to kompletne zabezpieczenie.

Apple nie zdecydowało się na dostarczenie kompleksowego zabezpieczenia na nowe zagrożenia na procesory Intela. Wynika to z faktu, że po przeprowadzonych testach zauważono nawet spadek wydajności aż o 40%! Wynika to z faktu, że aktywacja MDS wyłącza Hyper Threading, czyli wsparcie dla wielu wątków. Dlatego firma z Cupertino wprowadziła tylko najważniejsze poprawki, tym chroniące Safari przed eksploitami.

Jeśli jednak za jakiegokolwiek powodu chcielibyście włączyć kompleksową ochronę przed nowymi zagrożeniami na Macach, to jest taka możliwość. Apple opublikowało stosowny dokument bazy wiedzy, gdzie podpowiada, co należy uczynić. Artykuł znajdziecie na tej stronie. Pamiętajcie jednak, że to może spowodować drastyczny spadek wydajności waszych komputerów i dlatego powinniście sprawę dokładnie przemyśleć.

Pamiętajcie, że niezależnie od posiadanego systemu warto zainwestować pieniądze w pakiet ochronny, który wzmocni bezpieczeństwo komputera.