Apple oficjalnie kasuje projekt ładowarki AirPower
Apple już prawie dwa lata temu obiecało, że stworzy matę do ładowania bezprzewodowego AirPower. Zamysł był taki, byśmy mogli szybko podładować zarówno swojego iPhone'a, jak i np. Apple Watcha czy AirPods. Sprzęt miał się pojawić na rynku w roku 2018. Tak się jednak nie stało. A teraz Apple postanowiło całkowicie skasować ten projekt.
Na temat AirPower krążyły różne, nierzadko sprzeczne informacje. Raz projekt miał być kasowany, innym razem znowu powracał. Teraz jednak Apple ostatecznie rozwiązało tę kwestię. 30 marca bieżącego roku firma ogłosiła, że projekt maty do ładowania bezprzewodowego AirPower został anulowany.
Firma opublikowała w serwisie TechCrunch specjalne oświadczenie, w którym podaje, że nie zdoła osiągnąć tak wysokich standardów, jakie chciała i niestety musi anulować projekt AirPower. Apple przeprasza też wszystkich klientów, którzy czekali na tę premierę. Firma obiecuje też, że dalej będzie pracować nad technologiami bezprzewodowego ładowania elektroniki.
Co stoi za tą decyzją? Donosi się, że mata AirPower miała mieć ponad 20 cewek zasilania w trzech różnych rozmiarach. Miały one na siebie nachodzić tak, byśmy mogli podładowywać różne urządzenia jednocześnie. Niestety, prowadziło to do przegrzewania się maty i tego właśnie problemu nie mogło rozwiązać Apple. A jeśli interesują was sprzęty tej firmy, to poniżej zobaczycie zestawienie cenowe telefonów Apple.