LG Watch W7 - testujemy hybrydę zegarka i smartwatcha
LG Watch W7 jest smartwatchem, ale po zegarkach analogowych odziedziczył jeden detal: fizyczne wskazówki. Co potrafi? Sprawdzamy to w naszym teście.
Wszystko albo nic: zgodnie z tym mottem smartwatche mają albo mnóstwo funkcjonalności do noszenia na nadgarstku i smartfon może zostać w kieszeni, albo nie wyświetlają nawet godziny, bo przecież permanentnie świecący wyświetlacz obciąża akumulator. Dlatego LG ma w swoim Watch W7 mechaniczne wskazówki – czy to dobra koncepcja?
LG Watch W7 - wytrzymałość: 1 albo 100 dni
W pierwszym kontakcie W7 przekonuje obudową ze stali szlachetnej, która sprawia bardzo dobre wrażenie i w teście wykazała się dobrą odpornością na zarysowania. Fizyczne wskazówki zmieniają nie tylko wygląd zegarka, ale też zapewniają mu jedną praktyczną zaletę: w trybie normalnej pracy akumulator o pojemności 240 miliamperogodzin wytrzymuje jeden długi dzień – jak przyzwyczaiły nas do tego inne smartwatche. W trybie tylko zegarka czas pracy LG wydłuża się do 100 dni na jednym naładowaniu.
Na pierwszy rzut oka przekonuje również menu wyświetlacza, bo LG rozlokował aplikacje na planie okręgu wokół środka. Ale mechaniczne wskazówki są nie tylko mocną, ale też słabą stroną W7: ponieważ nie można ich ukryć, to przeszkadzają zawsze, kiedy chcemy na przykład przeczytać SMS. Jasność ekranu jest porządna, ale przy konkurencji OLED wygląda blado.
LG Watch W7 - oszczędności gdzie się da
Watch W7 pracuje na przestarzałym już procesorze Snapdragon Wear 2100 i ma 768 MB pamięci operacyjnej. Aplikacje w teście pracowały płynnie, ale nie w tempie rekordowym. Ekran dotykowy płynnie reagował na polecenia, praktycznym rozwiązaniem jest obrotowa korona, pozwalająca szybko nawigować po aplikacjach, oraz umieszczone obok niej dwa przyciski pozwalające zaoszczędzić niekiedy zagłębiania się w menu.
Systemem operacyjnym jest Google Wear OS, wewnętrzna pamięć to 4 GB na aplikacje ze sklepu Google Play czy muzykę z Google Play Music. Zegarek LG komunikuje się przez Bluetooth ze smartfonem oraz słuchawkami, a przez Wi-Fi łączy się z siecią bez pośrednictwa smartfona. Ten jest potrzebny wprawdzie do pierwszej konfiguracji, ale większość ustawień można wprowadzić później bezpośrednio na zegarku.
Nie ma niestety modułu LTE do autonomicznej komunikacji, przez W7 nie można też telefonować z powodu braku głośnika. Jest jednak mikrofon, który słucha na przykład pytań do asystenta głosowego Google. Chcąc spytać o pogodę albo coś podyktować, można więc zaoszczędzić sobie celowania w literki na małym ekranie. Zegarek odbiera powiadomienia ze smartfona. Po sparowaniu z androidowym telefonem użytkownik może zareagować odpowiedzią na otrzymaną wiadomość.
LG Watch W7 - nie dla sportowców
W przeciwieństwie do większości aktualnych wearable LG w Watch W7 nie stawia na funkcje fitness. Brak czujników tętna i GPS. Zegarek ma wprawdzie aplikację Google Fit, ta jednak do zapisu przebiegu treningu korzysta ze smartfona, który siłą rzeczy musi uczestniczyć w treningu. W7 nie jest też sprzętem dla miłośników sportów wodnych, bo obudowa przetrwa co najwyżej prysznic albo krótkie zanurzenie. Jest jednak odporna na kurz i współpracuje z 22-milimetrowymi paskami dla zegarków. LG Watch W7 jeszcze nie ma w sklepach. Wyceniono go na mniej więcej 1950 złotych, czyli na tym samym poziomie co Apple Watch 4.
LG Watch W7 - podsumowanie
LG Watch W7 wyróżnia się z masy smartwatchy z Wear OS. Pomysł na połączenie wskazówek mechanicznych z wyświetlaczem nie został zrealizowany optymalnie, bo wskazówki permanentnie przesłaniają treści. Wyposażenie jest kiepskie: jak na smartwatch bez czujników GPS i tętna, bez NFC, mikrofonu, modułu LTE i wodoszczelnej obudowy Watch W7 ze swoim przestarzałym procesorem jest po prostu za drogi.