Nokia 9 PureView - jeden smartfon, pięć obiektywów. Cz. y jakość zdjęć na tym zyska?
Flagowy smartfon, współpraca z cenioną na fotograficznym rynku firmą Carl Zeiss, duże tradycje w zakresie mobilnej fotografii i cały tylny panel w oczkach obiektywów to fakty, które bezsprzecznie przemawiają za nadchodzącą Nokią 9. Już za kilka dni dowiemy się, czy na nową flagową Nokię rzeczywiście warto było tyle czekać, tymczasem przedstawiamy nasze przypuszczenia dotyczące tego, jakie fotograficzne moduły może zawierać tak złożony smartfonowy aparat.
Firma Nokia przez wiele lat była liderem mobilnej fotografii. Warto w tym kontekście wymienić takie telefony, jak Nokia N95 z 5-megapikselowym aparatem, z optyką Carl Zeiss i autofocusem (2007), Nokia 808 PureView z 41-megapikselowym aparatem, z ogromną, jak na telefon matrycą 1/1,2 cala oraz z ksenonowym flashem (2012), czy wreszcie Lumię 1020 (2013), która ze swoim również 41-megapikselowym aparatem skutecznie kontynuowała fotograficzne osiągnięcia modelu 808 PureView, ale już w nowym smartfonowym świecie systemu operacyjnego Windows Phone. Od tych chwalebnych czasów mobilny oddział Nokii przeszedł początkowo we władanie firmy Microsoft, a później, to co z niego zostało, czyli tak realnie cień dawnej marki, postanowiła ratować powstała w 2016 roku fińska firma HMD Global Oy. Ma ona obecnie prawa do produkcji smartfonów z logo Nokia i bardzo dynamicznie zaatakowała rynek - w ofercie HMD znajdziemy pełną gamę smartfonów wykorzystujących system operacyjny Android. W większości modeli jest to dodatkowo szybko aktualizowana edycja Android One.
Ci z Czytelników, którzy pamiętają czasy dawnej Nokii wiedzą zapewne, że w jej hierarchii najwyższym modelem był zwykle telefon z cyfrą 9 w nazwie. HMD zatrzymało się zaś dotychczas na cyfrze 8, czyli na modelu Nokia 8, który ponadto nie jest smartfonem z wybitnym aparatem. O nadchodzącej, flagowej i przełomowej Nokii 9 słyszeliśmy zaś co pewien czas przez cały zeszły rok, ale do jej premiery nie doszło. Sytuacja ta ma się jednak zmienić za kilka dni – Nokia 9 zostanie zaprezentowana 24 lutego, czyli na dzień przed oficjalnym otwarciem barcelońskich targów MWC 2019. Dotychczasowe wycieki sugerują, iż smartfon zostanie wyposażony w niecodzienny aparat główny z wyjątkowo dużą liczbą obiektywów (pięć), a w jego nazwie znowu pojawi się kojarzony z wysoką jakością zdjęć dopisek PureView.
Firmie HMD udało się do tej pory dość skrzętnie chronić tajemnice, jakie skrywa tak złożona konstrukcja aparatu. Otrzymaliśmy jedynie mgliste obietnice o jego wysokiej światłoczułości i doskonałej jakości przechwytywanego obrazu. Być może rzeczywiście okaże się on jakimś przełomowym projektem i Nokia 9 będzie miała aparat o pięciu różnych modułach fotograficznych wykonujących jednocześnie zdjęcia, z których informacje zostaną połączone w jeden finalny obraz o wysokiej jakości, ogromnej rozdzielczości i dużych możliwościach ustawienia zoomu - zobaczymy. Tymczasem, opierając się na rozwiązaniach stosowanych przez najważniejszych smartfonowych konkurentów Nokii oraz na zdjęciach smartfonu HMD, które wyciekły do internetu możemy nieco pospekulować, jakie moduły fotograficzne mogłyby ukrywać się w poszczególnych oczkach aparatu Nokii 9 po to, aby maksymalnie zwiększyć jego funkcjonalność. Przy okazji podsumujemy również w ten sposób obecne rynkowe pomysły na doskonałą mobilną fotografię.
Nokia 9 PureView - solidny aparat standardowy to podstawa
W nowoczesnym smartfonie z pewnością nie może zabraknąć solidnego, standardowego modułu fotograficznego z matrycą o dużej rozdzielczości oraz z jasną i ostrą optyką. Używamy go bowiem w większości codziennych sytuacji. Nowe konstrukcje konkurentów HMD wykorzystują w tym celu najnowszą, 48-megapikselową matrycę Sony IMX 586 - po raz pierwszy zastosowała ją marka Honor w swoim flagowym modelu View20. IMX 586 może pracować z maksymalną rozdzielczością 48 megapikseli lub w trybie 12-megapikselowym, w którym informacja o obrazie jednego piksela zdjęcia zbierana jest z czterech sąsiadujących pikseli matrycy. Rozwiązanie takie zapewnia lepszą czułość, mniejszy poziom elektronicznego szumu, a także precyzyjniejsze odwzorowanie kolorów i... po raz pierwszy zostało zastosowane w Nokii 808 PureView. Plotki o Nokii 9 nie wspominają jednak o tak dużej rozdzielczości pojedynczego modułu.
Nokia 9 PureView - szeroki kąt i tryb tele
W aparacie nowoczesnego smartfonu w 2019 roku raczej nie powinno również zabraknąć modułu szerokokątnego, który pozwala wygodnie fotografować szerokie pejzaże, architekturę lub robić wygodnie zdjęcia w małych pomieszczeniach oraz modułu tele, który za sprawą mniejszych zniekształceń geometrycznych obrazu sprawdza się doskonale na przykład w czasie wykonywania portretów. Tego typu rozwiązanie (moduły standardowy, tele i szerokokątny) staje się standardem we flagowcach i znajdziemy je obecnie w takich smartfonach, jak: Huawei Mate 20 Pro, Huawei Mate 20, LG V40 czy Samsung Galaxy A9 2018. Może się jednak okazać, że HMD w Nokii 9 pójdzie o krok dalej i zastosuje nie jeden, ale dwa moduły tele o różnej ogniskowej, co zwiększyłoby dodatkowo możliwości wykonywania zdjęć bardzo oddalonych obiektów.
Nokia 9 PureView - solidna lampa LED
Jeden z otworów głównego aparatu zajmuje podwójna, diodowa lampa doświetlająca fotografowaną scenę. Z fotograficznych przecieków wygląda na to, że będzie to układ typu Dual Tone, czyli zespół dwóch diod świecących w różnych odcieniach bieli. Takie rozwiązanie pozwala uzyskać doświetlenie sceny błyskiem o bardziej naturalnym kolorze światła.
Nokia 9 PureView - aparat ToF, a może tylko laserowy autofocus
Dwa oczka (w tym jedno całkowicie czarne) mogą należeć do aparatu ToF (Time of Flight), czyli mówiąc w dużym uproszeniu do modułu 3D, który widzi świat w trzech wymiarach i może służyć do precyzyjnego wyodrębniania obiektów z tła, śledzenia ich ruchu w kadrze, wykonywania na bieżąco retuszu (na przykład wyszczuplenia postaci), skanowania obiektów w 3D, a także wspomaga rozwiązań z zakresu rzeczywistości rozszerzonej (AR) i wirtualnej (VR). Tego typu moduł pracuje już dziś w aparacie smartfonu Honor View20.
Może się jednak także okazać, że pojedyncze czarne oczko aparatu Nokii 9 skrywa jedynie klasyczny system laserowego pomiaru odległości.
Nokia 9 PureView - jasny moduł monochromatyczny
W smartfonowych aparatach wysokiej klasy stosuje się także czasami dodatkowy moduł monochromatyczny z optyką o wysokiej jasności. Pozwala on na wykonywanie bardziej szczegółowych, lepszej jakości zdjęć w słabych warunkach oświetleniowych (dane z takiego modułu uzupełniają informacje pochodzące z modułu standardowego RGB) oraz atrakcyjnych fotografii czarno-białych. Tego typu rozwiązanie znamy dobrze ze smartfonów marki Huawei, na przykład z modeli: P20 Pro, P20, P10 czy P9, ale warto pamiętać, że w swoim najnowszym flagowcu Mate 20 Pro Chińczycy odeszli już od modułu monochromatycznego na korzyść modułu szerokokątnego, przy zachowaniu dobrej jakości wykonywanych zdjęć nocnych. Zamiennie mógłby tu znajdować się moduł wspomagający dodawanie wirtualnego efektu bokeh, ale byłby on w praktyce zbędny w wypadku obecności wspomnianego wcześniej modułu ToF oraz tak dużej liczby pozostałych modułów mogących dostarczyć potrzebne dane o głębi fotografowanej sceny.
O tym, czy firma HMD w aparacie Nokii 9 pójdzie własną fotograficzną drogą i zrewolucjonizuje rynek mobilnej fotografii, czego z pewnością jako zwolennik robienia zdjęć smartfonem bardzo bym sobie życzył, czy też jedynie wykorzysta w nim rożne moduły sprawdzone przez innych producentów i postawi na jakieś własne, zaawansowane rozwiązania programowe przekonamy się już 24 lutego. Temat jest tym bardziej ciekawy, że dotychczasowe smartfony firmy HMD nie są fotograficznymi gwiazdami, a jakość zdjęć, którą pamiętamy z kultowych modeli Nokia wykorzystujących technikę PureView - Nokia 808 czy Nokia 1020 nikogo już dziś nie zaszokuje i nie wystarczy, aby pokonać najważniejszych obecnych rynkowych rywali, a przecież przy okazji targów MWC 2019 swoje premiery będzie również miało kilka innych flagowych smartfonów aspirujących do miana lidera mobilnego rynku fotograficznego.