Google pracuje nad zmianami w sieci. Być może porzucimy protokół TCP
Najnowsza wesrja protokołu HTTP (Hypertext Transfer Protocol), czyli protokołu sieciowego, który definiuje to, w jaki sposób przeglądarki komunikują się z serwerami sieciowymi, ma być niemałą rewolucją w stosunku do używanego obecnie standardu TCP. Nad nowym sposobem transferu informacji pracuje Google.
Obecne wersje HTTP, czyli 1.0, 1.1 oraz 2 są zbudowane na tzw. TCP (Transmission Control Protocol). TCP to część struktury IP (Internet Protocol), która zapewnia niezawodny, regulowany, a także sprawdzany pod kątem błędów przepływ danych przez sieć IP. Niezawodność oznacza, że jeśli jakieś dane przepadną podczas transferu, możliwe jest ich wykrycie oraz ponowny przesył brakujących informacji.
Regulowanie to zaś to fakt, że dane odbierane są w takim porządku, w jakim były wysyłane. Wolne od błędów nie wymaga tłumaczenia – po prostu wykrywane są wszelkie problemy w transmisji danych. Wszystkie te parametry są niezbędne w protokołach HTTP. TCP z kolei zaprojektowano jako taki, który jest zestandardyzowany i taki, który wykonuje kilka rundek pomiędzy klientem a serwerem, by nawiązać połączenie. Czasem w wyniku takiego połączenia zwiększa się opóźnienie odbioru i przesyłu danych (tzw. latencja).
Google dla odmiany pracuje nad eksperymentalnym protokołem sieciowym, który nazwano QUIC (Quick UDP Internet Connections). QUIC nie korzysta z TCP, zaś używa zamiast niego protokołu UDP (User Datagram Protocol). UDP jest całkowitym przeciwieństwem TCP – dane są zawodne oraz nieuporządkowane, co oznacza, że po drodze coś może zginąć oraz przemieszać się podczas transferu. Z drugiej strony UDP jest bardzo prostym protokołem i często nowe systemy tego typu budowane są właśnie na UDP.
Pomysł Google zakłada jednak to, że przywrócona zostaje niezawodność i porządek danych, ale bez konieczności ciągłej komunikacji klienta i serwera, których efektem jest zwiększenie latencji. Być może więc za jakiś czas, jeśli badania Google dojdą do etapu wdrożenia w sieci, będziemy mieć nieco szybsze połączenia w sieci.