- chipset Qualcomm Snapdragon 845
- 8 GB pamięci operacyjnej i 128 GB pamięci dla danych (brak gniazda dla karty pamięci)
- ekran AMOLED o przekątnej 6,21 cala, rozdzielczości FullHD+ (2248 x 1080 pikseli, 18,7 : 9), z notchem
- Android 8.1 + MIUI 9.6
- podwójny aparat główny 12 MP (OIS, PDAF) + 12 MP (tele 2x, OIS, PDAF) oraz przednia kamera z matrycą o rozdzielczości 20 MP
- czuły na nacisk czytnik linii papilarnych ulokowany pod powierzchnią ekranu
- system rozpoznawania twarzy pracujący w podczerwieni
- akumulator o pojemności 3000 mAh, szybkie ładowanie Quick Charge 4+, szybka ładowarka sieciowa w zestawie, brak ładowania bezprzewodowego
- Dual SIM Standby (2x Nano SIM)
- NFC
- Bluetooth 5.0
- port USB typu C
- lokalizacja (GPS, GLONASS, Galileo, BeiDou)
- brak gniazda słuchawkowego, przejściówka USB-minijack w zestawie
- wymiary 154,9 x 74,8 x 7,6 milimetra, masa 177 gramów
- cena: 2599 złotych
Xiaomi Mi 8 Pro, czyli ósemka po liftingu
Model Mi 8 do dzielnie pełnił na polskim rynku rolę flagowca firmy Xiaomi. 16 listopada pojawi się jednak w sklepach jego nowa, udoskonalona edycja o nazwie Mi 8 Pro. Zobaczmy, co zmieniło się w modelu Pro oraz czy warto postawić na lepszą Mi 8-kę.
Mi 8 Pro nadal korzysta z bardzo wydajnego chipsetu Qualcomm Snapdragon 845, jednak otrzymał 8 GB pamięci operacyjnej, podczas, gdy oferowany w naszych sklepach, klasyczny Mi 8 ma jej o 2 GB mniej. Funkcjonalność, zastosowany ekran AMOLED Full HD+, aparaty cyfrowe oraz wymiary obu edycji są takie same. Minimalnie zmieniła się tylko masa Mi 8 Pro, która urosła o 2 gramy.
Pierwszymi zmianami, które rzucają się w oczy po wzięciu Mi 8 Pro do ręki są: nowe wykończenie tylnego panelu oraz brak czytnika linii papilarnych, który w Mi 8 ulokowany był na tyle smartfonu.
W Mi 8 Pro firma Xiaomi zastosowała szary, półprzezroczysty tył wykonany ze szkła Corning Gorilla Glass 5, przez który możemy pooglądać sobie atrakcyjnie prezentujące się wewnętrzne komponenty smartfonu, a o ile mamy dobry wzrok i będziemy uważni, to znajdziemy również kilka ukrytych przesłań i informacji od producenta Mi 8 Pro - zostały one umieszczone tu i ówdzie pod szkłem tylnego panelu. Nie można jednak zapominać, że praktycznie takie samo wykończenie zastosowano wcześniej w niedostępnym w Polsce modelu Mi 8 Explorer Edition i w nim elementy półprzewodnikowe widoczne pod szkłem były tylko dobrej jakości plastikową atrapą przykrywającą prawdziwe, znacznie mniej widowiskowo wyglądające komponenty. Mi 8 Pro pod względem specyfikacji i wyglądu jest praktycznie kopią Mi 8 Explorer Edition (nie ma tylko systemu skanowania twarzy 3D), a więc zapewne i tym razem mamy do czynienia z tą samą mistyfikacją (realne komponenty powinny mieć bowiem na sobie jakiś, zwykle mało widowiskowy system chłodzenia). Nie zmienia to jednak faktu, że całościowo smartfon prezentuje się bardzo dobrze. Półprzezroczysta, szara wersja MI 8 Pro oznaczona została jako Transparent Titanium.
Drugą nowością w Mi 8 Pro jest pozornie zaginiony czytnik linii papilarnych. Tak naprawdę, jest on obecnie ultradźwiękowy i powędrował pod powierzchnię ekranu AMOLED. Pierwsze wrażenia z jego działania są bardzo obiecujące. Nie jest może aż tak szybki, jak klasyczny skaner linii papilarnych z Mi 8, ale i tak sprawdza się bardzo dobrze. Firma Xiaomi obiecuje, że ultradźwiękowy skaner aktywuje się dopiero po wykryciu nacisku na ekran, a to ma istotny wpływ na oszczędność energii związanej z jego pracą. Smartfon odblokujemy także za pomocą wizerunku twarzy, a za jej identyfikację odpowiada dodatkowa kamera pracująca w podczerwieni (nie jest to już jednak ponoć system 3D znany ze smartfonu Mi 8 Explorer Edition). Kamerę IR ulokowano oczywiście w dużych rozmiarów górnym wcięciu ekranu.
Koniecznie trzeba w tym miejscu wspomnieć o pewnym efekcie ubocznym modernizacji modelu Mi 8 do wersji Pro. Nowsze urządzenie straciło sporo na pojemności wbudowanego akumulatora. W modelu Mi 8 było to 3400 mAh, a w Mi 8 Pro jest już tylko 3000 mAh. Niebawem, w ramach testu tego smartfonu sprawdzimy dla Was, czy i jak w praktyce odbiło to na wydajności sekcji zasilania modelu Pro. Na pocieszenie pozostaje nam oczywiście fakt, iż Xiaomi MI 8 Pro nadal wspiera szybkie ładowanie akumulatora (QuickCharge 4+), a w zestawie otrzymujemy 18-watową ładowarkę sieciową. Zabrakło jednak ponownie możliwości ładowania bezprzewodowego. Fabryczny komplet telefonu obejmuje także przejściówkę USB-minijack (smartfon nie ma gniazda słuchawkowego), wypychacz szuflady kart pamięci oraz przezroczysty, silikonowy futerał chroniący plecki i boki smartfonu. Warto z niego skorzystać, gdyż wyraźnie poprawia pewność chwytu – standardowo tył Mi 8 Pro sprawia wrażenie delikatnego i śliskiego.
Czas na cenę smartfonu. Nowa Mi 8 Pro trafi od 16 listopada do polskich sklepów w cenie 2599 złotych (8 GB RAM + 128 GB pamięci dla danych). Będziemy ją mogli kupić w sieciach: Euro RTV AGD, x-kom, Komputronik, Neonet i MediaMarkt. Tymczasem, klasyczna edycja Mi 8 (6 GB RAM + 128 GB dla danych) kosztuje dziś około 2000 złotych. Czy warto zatem dopłacić do nowego Mi 8 Pro? Z pewnością, jeżeli zależy nam na jego niepowtarzalnym wyglądzie oraz możliwości korzystania z technicznej nowości, jaką jest czytnik linii papilarnych schowany pod powierzchnią ekranu. Pozostali wielbiciele marki mogą zaś śmiało pozostać przy zamiarze zakupu klasycznej edycji Mi 8, który pozwoli im zaoszczędzić konkretne kilkaset złotych. Słowem... co kto lubi.
Xiaomi Mi 8 Pro – specyfikacja