Xbox wygra next-genowy wyścig zbrojeń? Konsola ma być szybsza niż PlayStation 5
W sieci krąży coraz więcej plotek, przecieków i nieoficjalnych informacji o next-genowych konsolach Microsoftu i Sony. Do najnowszych rewelacji postanowił odnieść się zazwyczaj świetnie poinformowany serwis Digital Foundry, wg którego to nowy Xbox może okazać się najmocniejszą konsolą na rynku dosyć znacznie wyprzedzając możliwości PlayStation 5.
Jeśli oficjalne zapowiedzi PlayStation 4 i Xboxa One mają być jakąś wskazówką, to w przeciągu najbliższych kilku miesięcy next-genowe konsole Sony i Microsoftu nie będą skrywać już żadnych tajemnic. Przypomnijmy, Sony pokazało PS4 w lutym 2013 roku, zatem niewykluczone, że niedługo firma powtórzy ten manewr przygotowując nas na jesienną premierę konsoli. A potem to samo zrobi Microsoft, choć gigant z Redmond pokazał już przecież wygląd swojej next-genowej platformy.
Na razie ciągle jednak obracamy się w sferze spekulacji i plotek otaczających specyfikację oraz cenę nowych konsol. Najnowsze doniesienia okazały się na tyle interesujące, iż postanowił odnieść się do nich serwis Digital Foundry zatrudniający świetnie poinformowanych ekspertów gamingowego rynku. Mówiąc dokładniej chodzi o przecieki dotyczące mocy obliczeniowej PlayStation 5 oraz nowego Xboxa. Digital Foundry uznało, że są na tyle wiarygodne, iż biorąc pod uwagę aktualne doniesienia (te oficjalne i nieoficjalne) donosi, iż PlayStation 5 powinno dysponować wydajnością na poziomie 9,7 teraflopów dzięki 36 jednostkom obliczeniowym Navi pracujących z częstotliwością 2 GHz i pamięci GDDR6 o przepustowości od 448 GB/s do 512 GB/s.
Jeśli te informacje okażą się prawdziwe, to konsola Sony będzie wyraźniej wolniejsza od Xboxa. Nie tak dawno Phil Spencer, szef gamingowego działu Microsoftu, stwierdził bowiem, iż ich sprzęt ma dysponować mocą na poziomie aż 12 teraflopoów! Spoglądając zatem na aktualne i przyszłe konsole obu koncernów ich wydajność miałaby prezentować się następująco:
Xbox One - 1,3 teraflopa
PlayStation 4 - 1,84 TF
PlayStation 4 Pro - 4,2 TF
Xbox One X - 6 TF
PlayStation 5 - 9,2 TF
Xbox (Series X) - 12 TF
Zakładając, że te doniesienia okażą się prawdziwe, to w dziewiątej generacji konsol dojdzie do odwrotnej sytuacji niż przy debiucie PS4/Xboxa One. Wtedy to Sony dysponowało mocniejszą konsolą na starcie i zmieniło się to dopiero za sprawą Xboxa One X. Jednak debiut tego urządzenia nie pomógł Microsoftowi. Firma stała już wtedy na przegranej pozycji wobec Sony i postanowiła zmienić swój model biznesowy patrząc w kierunku nowej generacji konsol oraz stawiając coraz większy nacisk na abonamentowe usługi pokroju Xbox Game Passa.
Powyższe informacje mogą sugerować także ceny nowych konsol. Wydaje się, że Sony idzie w kierunku balansu między wydajnością, a startową ceną konsoli i celuje w kwotę na poziomie 399 dolarów (w Polsce byłoby to pewnie około 2100 złotych). Z kolei potężna platforma Microsoftu zapewne przekroczy magiczne 400 dolarów i bardziej prawdopodobna wydaje się tu kwota na poziomie 449 lub nawet 499 dolarów (2300-2500 złotych w Polsce). Tu z kolei mielibyśmy powtórkę sytuacji z 2013 roku, gdy PlayStation 4 debiutowało w cenie o sto dolarów niższej niż Xbox One. Czy Microsoft znowu podejmie zatem ryzyko i wypuści do sklepów droższy sprzęt? Zobaczymy. Jedno jest pewne - cena będzie jednym z kluczowych czynników na starcie nowej generacji konsol i osobiście nie wykluczam, że Microsoft przełknie gorzką finansową pigułkę i będzie sprzedawać Xboxa z dużą stratą tylko po to, aby nie odstawać od PlayStation 5.
Pamiętajmy też, że na polu konsolowego grania moc konsoli ma drugorzędne znaczenie. Od lat pokazują to urządzenia Nintendo, które sprzedają się jak ciepłe bułeczki mimo tego, iż dysponują znacznie mniejszą wydajnością niż gamingowe platformy Sony i Microsoftu. Kończąca się właśnie ósma generacja konsol także dobitnie pokazała, że to gry sprzedają konsole, a nie ich podzespoły. Zatem jeśli nawet to Microsoft wygra next-genowy wyścig zbrojeń, ale nie wesprze go odpowiednimi tytułami, to imponująca wydajność Xboxa na pewno nie przełoży się na jego równie imponującą sprzedaż.