Od pewnego czasu po sieci krążyły plotki, jakoby Apple miało szykować nowego MacBooka Pro. Teraz stały się one rzeczywistością po tym, jak Tim Cook na Twitterze pokazał filmik promocyjny, zaś w sklepie Apple pojawiła się nowa karta produktowa.

Zanim na rynku zobaczymy takie fantazyjne gadżety jak powstające w tajemnicy okulary AR Apple firma wprowadza na rynek także klasyczne urządzenia. Takim właśnie jest nowy MacBook Pro, który właśnie oficjalnie został pokazany na Twitterze przez Tima Cooka. To prawdziwy potwór, który przyda się zwłaszcza osobom planującym pracę z edycją wideo czy grafiką komputerową.

Nowy MacBook Pro ma 16-calowy wyświetlacz typu Retina. Sprzęt pojawi się w dwóch wersjach, choć wspólne jest to, że obie mają taki sam wyświetlacz, a także akumulator pozwalający na 11 godzin pracy. Do tego mamy także 6-głośniczkowy system stereo z Dolby Atmos, cztery porty Thunderbolt 3, gniazdo słuchawkowe, a także nową klawiaturę.

Komputer napędzany jest przynajmniej sześciordzeniowym procesorem Intel Core i7 9. generacji taktowanym zegarem 2,6 GHz. Lepsza wersja nowego MacBooka Pro ma z kolei Intel Core i9 9. generacji z ośmioma rdzeniami i zegarem 2,3 GHz. Oprócz tego w komputerze znajdziemy 16 GB pamięci RAM DDR4, a także kartę graficzną AMD Radeon Pro 5300M (lub 5500M) z 4 GB pamięci RAM GDDR6. Do tego dochodzi także nośnik SSD 512 GB lub 1 TB.

Sprzęt jest dostępny już od teraz także w naszym kraju. Możemy go dostać w dwóch wersjach (sześciordzeniowy lub ośmiordzeniowy procesor), dwóch kolorach (gwiezdna szarość i srebrny), a także siłą rzeczy dwóch cenach. Za tańszy model zapłacimy 11999 złotych, zaś za droższy 13999 złotych. Tanio nie jest, ale i tak nie jest to wielka cena w porównaniu ze słynnym Makiem Pro 2019.