LG G8X ThinQ - wyjątkowy smartfon z dwoma ekranami
Na zamkniętym pokazie dla wybranych przedstawicieli mediów koreański koncern zaprezentował swoją wizję tego, jak powinien wyglądać flagowy smartfon. LG G8X ThinQ jest urządzeniem o tyle szczególnym, że w istocie składa się z dwóch, łączonych ze sobą urządzeń, w efekcie otrzymujemy tandem zwykłego smartfonu i dodatkowego, identycznej (wysokiej) jakości ekranu. Czy takie dwuekranowe urządzenie zdobędzie serca konsumentów? Muszę przyznać, że podczas krótkiej siłą rzeczy zabawy nowym smartfonem, wydaje się, że LG odrobiło lekcje oferując sprzęt o przemyślanym interfejsie.
LG G8X ThinQ to urządzenie składające się w istocie z dwóch urządzeń połączonych w jedną, rozkładalną o 360 stopni obudowę. Pierwszym urządzeniem jest właściwy smartfon LG G8X ThinQ wyposażony w ekran OLED FHD+ o proporcjach 19,5:1. Mocy obliczeniowej urządzeniu dostarcza topowy dziś chipset Qualcomm Snapdragon 855, wspomagany przez 6 GB pamięci RAM oraz 128 GB wbudowanej pamięci flash, którą można dodatkowo powiększyć dzięki obecności w telefonie slotu na karty microSD. Smartfon wyposażony jest w podwójny, tylny aparat (12 MP i 13 MP), z których jeden wyposażony jest w dość skutecznie działającą optyczną stabilizację obrazu, 13-megapikselowy aparat, drugi, jest z kolei wyposażony w szerokokątny obiektyw. Imponująca jest kamera przednia, która w tym modelu ma przetwornik zdolny zarejestrować aż 32 MP, jednak to nie powinno dziwić, dlatego, że z powodu obecności drugiego ekranu nie musi to być już tylko kamera do "selfie". Oprócz tego LG wyposażyło model LG G8X ThinQ w stereofoniczne głośniki oraz obsługę wysokojakościowego standardu 32-bit Hi-Fi Quad DAC, smartfon jest w stanie przetwarzać strumień audio DTS:X 3D Virtual Surround. Ładowanie tu opisywanej jednostki głównej powinno być szybkie dzięki obsłudze techniki Fast Charge 4.0, oczywiście jak na flagowca przystało nie mogło zabraknąć możliwości indukcyjnego ładowania. Akumulator w jaki wyposażono LG G8X ThinQ ma pojemność 4000 mAh. Warto dodać jeszcze, że LG G8X ThinQ wyposażono w umieszczony bezpośrednio pod ekranem sensor biometryczny (wykrywanie odcisków palca) pozwalający szybko odblokować urządzenie. Rozmiar jednostki głównej (wyglądającej jak klasyczny smartfon) to 159,2 x 75,6 x 8,4 mm. Waga: 192 g. Jednak tym, co czyni z LG G8X ThinQ urządzenie na swój sposób wyjątkowe jest kolejny element zestawu.
LG G8X ThinQ - dodatkowy ekran, który robi różnicę
Integralnym elementem wyposażenia urządzenia jest dodatkowy ekran zintegrowany z rozkładalną obudową - moduł ten nazwany przez producenta Dual Screen zawiera identyczny, jak we właściwym smartfonie ekran 6,4" OLED FHD+ o proporcjach 19,5:9. W jaki sposób spinamy smartfon z modułem Dual Screen? To bardzo proste, smartfon wkładamy po prostu w wyprofilowane dla niego miejsce w rozkładalnej obudowie. Znajduje się tam klasyczne złącze USB-C, w które wpinamy smartfon, dzięki czemu łączy się on z drugim ekranem obecnym w module Dual Screen. Rozmiary modułu Dual Screen to 165,9 x 84,6 x 14,9 mm, a jego waga to 134 g. Oznacza to, że po włożeniu głównego smartfonu LG G8X ThinQ otrzymujemy coś w rodzaju rozkładanego smartfonu z dwoma ekranami. Obecność drugiego ekranu pozwala znacznie rozszerzyć zakres działań jakie dotychczas mogliśmy wykonywać na smartfonie.
Drugi ekran to nie tylko powiększenie przestrzeni roboczej mobilnego urządzenia. LG popracowało trochę nad tym w jaki sposób smartfon główny może korzystać z dodatkowego ekranu, co przekłada się na wygodę dla użytkownika. Gdy po raz pierwszy zobaczyłem to urządzenie, nie było efektu "wow", ot dwa "smartfony" w jednej obudowie. Zmieniłem zdanie, gdy przyszło mi chwilę korzystać z tego rozwiązania. Zacznijmy od np. konsumpcji treści. Na powyższym zdjęciu widzicie naszą witrynę przeglądaną na głównym smartfonie LG G8X ThinQ. Dzięki odpowiednio opracowanemu oprogramowaniu drugi ekran możemy wykorzystać na różne sposoby: jako zwykłe powiększenie przestrzeni (wtedy treść przeglądana na jednym ekranie jest po prostu powiększana na oba), a także jako kontekstowe jej uzupełnienie, co właśnie starałem się pokazać na powyższym zdjęciu. Po wskazaniu jakiegoś artykułu z naszej witryny jego treść otwiera się na drugim ekranie, co pozwala mi już zapoznawać się z jego treścią, ale na pierwszym ekranie wciąż mogę przeglądać zawartość strony głównej. Płynność działania, responsywność są świetne - nie ma żadnych opóźnień, a całość jest bardzo intuicyjna - to po prostu działa. Użytkownik nie musi się nad niczym zastanawiać. Nie pasują nam strony? Szybki gest przeciągnięcia ekranu trzema palcami powoduje przeniesienie zawartości jednego ekranu na drugi, lub zamianę wyświetlanych treści stronami.
LG G8X ThinQ - YouTube i artykuł jednocześnie? Żaden problem
Wydaje się, że Koreańczycy naprawdę popracowali nad wielozadaniowością. Bez względu na to jakie dwie aplikacje uruchomiłem niezależnie na obu ekranach, obie działały płynnie. Na powyższym zdjęciu widzicie kolejny przykład. Na jednym z ekranów leci wideo z naszego kanału na YouTube, na drugim ekranie przeglądam nasz serwis. Możliwe jest również uruchomienie dwóch aplikacji multimedialnych na każdym ekranie niezależnie (np. na jednym YouTube, a na drugim Netflix). Nie musimy się też obawiać, że z głośniczków smartfona usłyszymy kakofonię nałożonych dwóch ścieżek audio z obu wideo. To użytkownik decyduje (za pomocą banalnego w obsłudze panelu głośności), które źródło ma mieć w danej chwili priorytet korzystania z głośników, co więcej regulacja ta jest płynna (jedno źródło może być wyraźnie głośniejsze, drugie - cichsze).
LG G8X ThinQ - dwa ekrany i łatwiejsze kadrowanie
Smartfony dziś są powszechnie wykorzystywane do robienia zdjęć. Czy obecność drugiego ekranu coś zmienia w tym zakresie? Jak najbardziej - pozwala nam kadrować ujęcia w sposób w jaki za pomocą pojedynczego smartfonu jest niemożliwy i wymaga robienia zdjęć "na czuja".
Dodatkowy ekran może wyświetlać obraz rejestrowany przez kamerę, a także kontrolki sterujące pracą aparatu, możemy to zresztą (jak na powyższej fotografii) wyświetlać na obu ekranach. Jak widać urządzenie leży na stoliku, moduł ze smartfonem (tylko w nim są kamery - dodatkowy ekran ich nie posiada) może być podniesiony i rejestrować obraz z przodu, a my możemy sterować aparatem za pomocą drugiego ekranu. Jest jeszcze jedna zaleta takiego kadrowania - wystarczy że postawisz urządzenie na czymś płaskim i możesz nagrywać kolejny wpis na swojego vloga - bez statywu. Z samym smartfonem to niewykonalne.
Po wykonaniu zdjęcia możemy je podejrzeć, bardzo wygodnie można też przeglądać całą galerię zdjęć - dzięki kontekstowemu przeglądaniu cały czas mając widoczne miniatury fotografii w pamięci aparatu na drugim ekranie mamy podgląd wybranego w danej chwili zdjęcia czy pliku wideo.
Ciekawym zastosowaniem drugiego ekranu jest również możliwość zamiany go w wirtualnego pada do gier. Na jednym ekranie wyświetlamy właściwą grę, a na drugim wirtualny, w pełni konfigurowalny pad. Choć jest już kilka gier przygotowanych z myślą o tym rozwiązaniu (m.in. Asphalt), to do takiego sposobu obsługi można zaadoptować każdą grę - wszystko dzięki dodanemu przez LG oprogramowaniu pozwalającemu łatwo zmapować elementy sterujące interfejsu danej gry, na drugim ekranie na wirtualnym padzie.
LG G8X ThinQ - co o tym myślicie?
Oczywiście LG G8X ThinQ to wciąż telefon. Dodam, że mając urządzenie w pozycji złożonej (czyli oba ekrany są wewnątrz rozkładanej obudowy - na zewnątrz LG umieściło jeszcze dodatkowy, niewielki ekranik z zegarkiem i powiadomieniami. Połączenie przychodzące? Zostaniemy o nim powiadomieni i nie musimy w ogóle rozkładać urządzenia by odebrać i kontynuować rozmowę. Jeżeli telefon w trakcie rozmowy wyślizgnie nam się z rąk, ekranom nic się nie stanie, bo wciąż znajdują się wewnątrz obudowy. Dodatkowo LG chwali się, że całe urządzenie jest pyło- i wodo-szczelne (standard IP68) oraz spełnia militarną normę MIL-STD-810G, przy czym przedstawiciel LG wyraźnie podkreślił, że to nie gwarantuje absolutnej odporności na wszystkie możliwe zdarzenia (ludzka kreatywność "testerów" jest bardzo duża ;-) ), ale w normalnym użytkowaniu powinno zachować urządzenie w dobrej kondycji mimo drobnych przeciwności losu (przypadkowe upuszczenie na podłogę itp.).
Ceny? Mimo nacisków przedstawiciele firmy nie chcieli deklarować choćby szacunkowej kwoty, jednak zadając odpowiednie pytania jesteśmy pewni, że urządzenie na pewno nie będzie tak drogie jak smartfony foldable, a jego cena powinna zostać ustalona na poziomie zbliżonym do urządzeń o podobnej (wysokiej) konfiguracji. Reasumując: LG zrobiło urządzenie, które w efektywny sposób potrafi wykorzystać istniejące już dziś rozwiązania. Wynajdywanie koła na nowo? Moim zdaniem to raczej powiew świeżości w dobrze nam znanym domu, a jakie jest wasze zdanie? Dajcie nam znać w komentarzach.