Samsung tłumaczy brak złącza słuchawkowego w Galaxy Note 10. Niezbyt przekonująco
Galaxy Note 10 to pierwszy smartfon z tej serii, który został pozbawiony obecności złącza słuchawkowego. Koreański producent tego urządzenia ma już odpowiednie wytłumaczenie tego stanu rzeczy. Niestety - nie do końca sensowne.
W ostatnich latach przyzwyczailiśmy się już do tego, że topowe smartfony są w wielu przypadkach pozbawione obecności złącza słuchawkowego. To trend, który postępuje i raczej trudno oczekiwać, by w najbliższych latach sytuacja uległa zmianie. Kolejnym sprzętem, który nie pozwoli na podłączenie standardowych słuchawek za pośrednictwem mini-jacka, jest Galaxy Note 10.
To pierwszy sprzęt z rodziny Galaxy Note pozbawiony tej możliwości, a Samsung postanowił umotywować swoją decyzję. Koreańczycy przekonują, że usunięcie złącza słuchawkowego pozwoliło zwiększyć pojemność baterii o... 100 mAh. Dzięki temu zabiegowi ma także poprawić się skuteczność działania technologii haptycznej, polegającej na oferowaniu wibracji po dotknięciu ekranu.
Osobiście wydaje mi się, że jest to mało przekonujące tłumaczenie - 100 mAh to zapas energii, który zdecydowanie nie robi tak wielkiej różnicy, jak obecność złącza słuchawkowego. Ten brak odczuwalny jest jeszcze bardziej w kontekście podstawowego modelu, czyli Samsung Galaxy Note 10, który dodatkowo został pozbawiony czytnika kart microSD - znajdziemy go tylko w droższym modelu Galaxy Note 10+.
Okazuje się, że pomiędzy modelem Galaxy Note 10 a Galaxy S10 jest naprawdę sporo różnic - choć smartfony te dzieli tylko kilka miesięcy w kontekście rynkowej premiery, to niektóre rozwiązania zostały solidnie zmienione, o czym przeczytacie w tym tekście.