Apple kończy z nagrywaniem użytkowników. Rozmowa z Siri ma być "bezpieczniejsza"

    Apple postanowiło wstrzymać program nagrywania użytkowników Siri, który zawieszono po tym, jak o sprawie zrobiło się głośno w mediach. Nastąpiło to po tym, jak rejestrowanie rozmów z własnym asystentem głosowym zakończyło Google, którym zainteresowali się regulatorzy rynku z Unii Europejskiej.

    Niedawno zrobiło się głośno o podsłuchiwaniu użytkowników Asystenta Google oraz Siri. Gigant z Mountain View postanowił wstrzymać tego typu praktyki na co najmniej trzy miesiące, bo sprawą zainteresowała się Unia Europejska. Apple postanowiło zrobić podobnie.

    Firma z Cupertino przekazała, że wstrzymuje bezterminowo proces nagrywania rozmów użytkowników Siri. Część takich nagrań przekazywano w ręce zewnętrznych pracowników w celu analizy, co ma rzekomo pozwolić na poprawę jakości asystenta głosowego. Jednak okazało się, że wśród takich rozmów są także przypadkowe aktywacje Siri.

    Apple przekazało, że w przyszłości takie praktyki będą prowadzone, ale na całkowicie innych zasadach. Użytkownicy przede wszystkim będą mogli zdecydować o tym, czy ich rozmowy będą mogły być przechwytywane. Pojawi się odpowiednia opcja, gdzie będzie można wyrazić zgodę. Bez niej - rozmowa nie zostanie nigdzie przekazana.

    Jak dobrze wiemy, podobnych praktyk dopuszcza się także Amazon, ale ta firma nie wstrzymała na razie programu nagrywania użytkowników Aleksy. Nie wiadomo, co firma Jeffa Bezosa zamierza zrobić w tej kwestii w przyszłości.